Fotorealizm wizualizacji wnętrz

Marzena Gasek

Maestro Studio Design

Fotorealizm wizualizacji wnętrz – jak bardzo dokładne są wizualizacje wnętrz?

Czy wizualizacje powinny być w 100% odzwierciedleniem przyszłego wnętrza? Na ile obrazki pokazane przez architekta są rzeczywiście tym, co finalnie zobaczy klient po realizacji swojego projektu?

Wizualizacja kuchni i zdjęcie z realizacji
Po lewej: wizualizacja. Po prawej: zdjęcie przesłane przez klientkę, kilka miesięcy po realizacji. https://maestrostudiodesign.pl/portfolio/nowoczesne-mieszkanie-warszawa/

Wielu klientów na początku współpracy pyta mnie:

  • Czy na wizualizacjach będą pokazane produkty, które rzeczywiście istnieją?
  • Czy rzeczy pokazane na obrazkach można kupić w jakimś sklepie?
  • Czy w rzeczywistości użyte produkty będą wyglądały podobnie to tych, pokazanych na wizualizacjach?
  • Czy wizualizacje będą szczegółowe?

Odpowiadam wtedy, że tak!

Większość rzeczy widocznych na moich wizualizacjach to realne produkty, dostępne ofertach różnych sklepów (lista wszystkich użytych materiałów i dodatków dołączona jest zawsze na koniec projektu). Co więcej, staram się, aby dany produkt pokazany na wizualizacji zawsze był w jak największym możliwym stopniu realistyczny i szczegółowy.

Wizualizacja łazienki i zdjęcie z realizacji
Po lewej: wizualizacja. Po prawej: Zdjęcie zrobione w trakcie realizacji.

W swoich pracach pokazuję też też takie z elementy jak listwy przypodłogowe, fugi między płytkami, blendy w szafkach kuchennych, czy gniazda i włączniki na ścianach. Są to detale z pozoru nieistotne dla wizualnego odbioru wnętrza. Z resztą, wielu projektantów w ogóle nie uwzględnia takich rzeczy na swoich wizualizacjach. Ja jednak uważam, że warto, już na etapie wizualizacji wnętrza, pokazać, że takie elementy się w nim pojawiają. Oszczędzam tym samym zdziwienia klientom… i wielu pytań typu “Dlaczego na wizualizacji była taka jednolita gładka ściana, a tutaj nagle pojawiło się gniazdko?”

Wizualizacja kuchni i zdjęcie z realizacji
Po lewej: wizualizacja. Po prawej: Zdjęcie po realizacji.

No dobrze, wspomniałam jednak o “większości” produktów, które są takie same na wizualizacji i w rzeczywistości. A co z resztą? Reszta to rzeczy, które w rzeczywistości mogą się nieznacznie różnić od tego, co pokazują wizualizacje.

A oto kilka przykładów na to, jakie elementy mogą się różnić względem wizualizacji:

DEKORACJE I DODATKI

Niestety raczej nie jest możliwe to, aby na wizualizacji w pełni pokazać wszystkie dekoracje jakie chciałoby się użyć w realizacji.

Projektując meble na zamówienie, tworzę je samodzielnie w programie do modelowania 3D, dlatego mam niemal pełną kontrolę nad tym, jak powinny one wyglądać.
Producenci gotowych mebli i lamp, coraz częściej udostępniają modele 3D, które prawie idealnie odwzorowują ich produkty.
Płytki ceramiczne, dywany czy plakaty, są możliwe do pokazania za pomocą stworzenia odpowiedniej tekstury.

Jednak sprawa ma się nieco gorzej z dodatkami…

Wizualizacja pokoju dziecka i zdjęcie z realizacji
To, jak bardzo efekt finalny będzie zbliżony do wizualizacji, zależy w dużym stopniu od drobnych detali, takich jak kolor lampki na biurku, naklejka ścienna, elementy dekoracyjne postawione na regale itd.

Po pierwsze:

Moim zdaniem dekoracje i dodatki pokazane na wizualizacjach mają przede wszystkim skierować odbiorcę na to, jaki klimat chcemy uzyskać we wnętrzu. Delikatna zmiana materiału poduszki dekoracyjnej, czy kształtu figurki albo wazonu, naprawdę nie będzie miała większego wpływu na całościowy odbiór wizualny danego wnętrza. Co więcej, odpowiednio dobrane materiały, na etapie dekorowania wnętrza, mogą wręcz powodować, że finalny efekt będzie jeszcze lepszy niż na wizualizacji – a o to przecież chodzi!

Po drugie:

Dodatki to rzeczy, które w sklepach zmieniają się praktycznie co sezon. Czasami po prostu nie ma sensu poświęcać kilku godzin na tworzenie modelu 3D wazonika, który za chwilę i tak może zniknąć z oferty danego sklepu.

I w końcu po trzecie:

Wiele pięknych i niepowtarzalnych rzeczy, tworzonych jest wyłącznie na zamówienie, przez zdolnych artystów i rzemieślników. Żaden, nawet skrupulatnie wymodelowany wirtualny produkt, nie będzie się równał temu, który można podziwiać na żywo 🙂

Wizualizacja kuchni i zdjęcie z realizacji
Po lewej: wizualizacja. Po prawej: zdjęcie od klienta.

MEBLE NA WYMIAR

Wymiary szafek kuchennych mogą różnić się o kilka centymetrów w stosunku do projektu. Zabudowa meblowa wykonywana jest przez stolarza, który robi własne pomiary na budowie. W meblarstwie liczy się każdy milimetr, trzeba uwzględnić między innymi krzywiznę ścian czy sufitów. Do tego wszystkiego dochodzą różne systemy na jakich pracują stolarze.

Może okazać się, że np. zaproponowany na projekcie front będzie miał finalnie nieco inną szerokość, albo w jakimś miejscu nie będzie potrzeby robienia blendy na 5 cm, bo wystarczy 3 cm itd.

Takie drobne zmiany nie mają wpływu na wygląd i funkcjonalność mebli, chyba że chodzi np. o lekką zmianę szerokości szuflad (zdarza się, że upatrzony wcześniej wkład do szuflady nie zmieści się do niej, jeśli jej wymiar zmieni się choćby o 1cm). Po dokonaniu pomiarów przez stolarza, zawsze warto dopilnować tego, aby poinformował o takich niewielkich, ale potencjalnie istotnych zmianach.

Wizualizacja łazienki i zdjęcie z realizacji
Wizualizacja vs realizacja

ŚWIATŁO I KOLORY

Programy do wizualizacji mają mnóstwo funkcji, dzięki którym, można np.

  • imitować promienie wieczornego słońca wpadającego do salonu
  • ustawić promienie słońca w dowolnym kierunku, np. na sofę
  • regulować stopień połysku płytek w łazience
  • dopasować wszystkie kolory i tekstury produktów tak, aby były jak najbardziej podobne do tych, które są np. na ekspozycji w jakiś sklepie
  • zmieniać odcień i jasność kolorów różnych produktów, aby dopasować je do założeń sceny w wizualizacji

Oprócz wspomnianych możliwości, każdy program do wizualizacji ma też pewne ograniczenia. Nie do końca jest możliwe to, aby w pełni oddać kolor światła z okna, jakie będzie padało na ścianę w zimowe popołudnie o godzinie 14:00 😉

Wizualizacja kuchni i zdjęcie z realizacji
Po lewej: wizualizacja, scena z oświetleniem wewnętrznym + światło dzienne. Po prawej: zdjęcie przesłane przez klientkę, scena dzienna, bez oświetlenia wewnętrznego

Wizualizacja pokazuje daną scenę, w której mamy pewne założenia, np. że: z okna wpada miękka smuga światła o ciepłej barwie, a we wnętrzu włączone jest oświetlenie główne i dekoracyjne.

To samo wnętrze na wizualizacji będzie wyglądało zupełnie inaczej, jeśli założymy że: z okna wpada jasne białe, dzienne światło, a w pomieszczeniu nie świeci żadna lampa.

Wizualizacja salonu i zdjęcie z realizacji
Po lewej: wizualizacja, scena dzienna. Po prawej: zdjęcie wykonane wieczorem, kilka miesięcy po realizacji.

Siłą rzeczy, to samo wnętrze będzie się różnie prezentowało również na żywo, w zależności od pory roku i dnia dnia, od zastosowanego oświetlenia, a także od dostępu słońca i krajobrazu za oknem. Trzeba mieć świadomość tego. że właściwie ciągle zmieniać się będzie odcień koloru ścian i mebli…i to jest zupełnie normalne.

Wizualizacje są dokładne i szczegółowe, ale pokazują tylko wycinek rzeczywistości.

Świat wizualizacji jest jak Instagram – możemy wszystko dopasować tak, aby pokazać najlepszą wersję siebie (czyt. mieszkania). W realnym życiu na większość rzeczy jednak nie mamy takiego wielkiego wpływu…

Ale czy to źle? Ja uważam że nie! Bo przecież całe piękno realnego życia polega na ciągłej zmianie. Całkowity perfekcjonizm i stateczność jest zaprzeczeniem tego, co żywe i naturalne. Dajmy więc przyzwolenie na to, aby nasze wnętrza zmieniały się i.. żyły razem z nami.